Wbrew panującej kulturze indywidualizmu większość ludzi ma problem z byciem autentycznym. Lęk przed odrzuceniem przez grupę jest jednym z ważniejszych czynników blokującym autentyzm. Jakie są przyczyny występowania tego lęku oraz jakie umiejętności są potrzebne, aby pomimo tego być autentycznym.
Przekazy kulturowe krzyczą do nas: Bądź sobą! Jesteś jedyny w swoim rodzaju! Jesteś panem swojego losu! My jednak często ulegamy modom i zachowujemy się tak, jak oczekują tego od nas inni. Trudno nam iść pod prąd i robić to, co jest dla nas ważne. Co nas powstrzymuje przed byciem autentycznym, byciem sobą i realizowaniem własnego pomysłu na siebie?
Człowiek jest istotą społeczną. Od czasów prehistorycznych formowaliśmy grupy społeczne w celu zapewnienia sobie przetrwania. Grupa daje nam poczucie bezpieczeństwa, akceptacji, bliskości, przynależności, które są niezbędne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania. Przeglądamy się w niej – niczym w lustrze. Wierzymy, że aprobata otoczenia jest obiektywną opinią na nasz temat i świadczy o tym czy jesteśmy wystarczająco dobrzy, atrakcyjni, mądrzy. Brak tej aprobaty, szczególnie jeśli doświadczany jest w okresie kształtowania się struktury osobowości młodego człowieka, może mieć kolosalny wpływ na jego zdrowie psychiczne i przyszłe funkcjonowanie.
Każdy z Nas spotkał się w swoim życiu z jakąś formą wykluczenia. Mogła ona dotyczyć Nas, Naszych bliskich lub mogliśmy być jej świadkiem w środowisku, w którym się obracamy.
Typowe myśli, które mogą być oznakami lęku przed odrzuceniem, to:
– grupa mnie nie akceptuje;
– nikt mnie nie lubi;
– inni myślą, że jestem dziwny/dziwna;
– nikt nie chce ze mną rozmawiać.
Myśli te wywołują reakcje fizjologiczne, uwolnienie hormonów stresu. Puls przyśpiesza, możemy się pocić, odczuwać suchość w ustach, bóle brzucha i inne objawy psychosomatyczne. Odczucia te nie są przyjemne, więc mózg rozpoczyna analizę sytuacji i podpowiada rozwiązania typu:
– zachowuj się jak inni,
– ubieraj się jak inni,
– zgadzaj się z innymi,
– miej zainteresowania takie, jak inni.
A przecież…..
Bycie autentycznym w dzisiejszym świecie wymaga odwagi, ugruntowania w poczuciu własnej wartości. Często odsłonięcie siebie, a zwłaszcza swoich emocji postrzegane jest jako słabość. A ujawnienie swojej prawdy bywa przedmiotem ataków.
Gdy odważnie wypowiadamy swoje zdanie, inne niż opinia ogółu, postrzegani jesteśmy jako osoby konfliktowe.
Gdy mówimy o swoich potrzebach, dostajemy łatkę „za bardzo skupionych na sobie”.
A gdy nie pozwalamy się obrażać, zarzuca się nam, że nie mamy do siebie dystansu.
Nie jest łatwo być autentycznym w świecie, w którym tak wiele osób gra. W świecie masek, uśmiechów i poklepywania po plecach. Powierzchownych relacji, nic nie wnoszących small talków i udawania, że rzeczywistość jest bardziej kolorowa niż jest. Wiele osób wchodzi do tej gry i dostosowuje się do otoczenia. Dla tych, którzy od dziecka słyszeli, że nie warto być sobą, jest to jedyny wyobrażalny scenariusz. Gdy od małego słyszysz, że powinieneś być miły/miła, i że najważniejsze aby cię lubili, trudno abyś potem bez problemu odważył się na wyrażenie siebie.
Jeżeli milczysz, albo co gorsza przytakujesz, choć w środku jesteś mocno zirytowany, wysyłasz sobie komunikat, że twoje zdanie nie jest ważne i w dodatku podkopujesz szacunek do samego siebie. Jeżeli ktoś przekracza Twoje granice, narusza Twoje wartości, wyśmiewa lub lekceważy coś, co jest dla ciebie ważne, zareaguj! Nie pokrywaj tego obojętnością lub uśmiechem. Nie udawaj, że jesteś ponad to, że cię to nie rusza i że masz do siebie dystans. Powiedz, co czujesz, choć to wymaga odwagi, bo wtedy odsłaniasz kawałek siebie. Ale kiedy już to zrobisz, ta świadomość, że jesteś wierny sobie – bezcenna!
Autentyczność to nie jednorazowy akt wyrażenia swoich uczuć czy opinii, to raczej życiowa droga, na którą wstępujesz jeśli pragniesz żyć w pełni.
Dlaczego warto być autentycznym?
Bycie autentycznym buduje szacunek do siebie, wzmacnia poczucie własnej wartości.
Powoduje, że jesteś bardziej spontaniczny, bo odpuszczasz kontrolę i pozwalasz sobie bardziej pokazać się światu.
Nie musisz się pilnować, żeby nie wypaść z roli, bo już nikogo nie grasz.
Nie musisz pamiętać, co komu powiedziałaś, bo mówisz tylko to, co masz w sercu i co jest zgodne z Tobą.
Bez zbroi i maski żyje się łatwiej i lżej.
Spróbuj odpowiedzieć sobie na kilka pytań.
Jeśli coś Ci w życiu doskwiera i przeszkadza, złości i frustruje, smuci i przytłacza zastanów się dlaczego? Czego potrzebujesz? Co jest dla Ciebie ważne? I co możesz zrobić, aby poczuć się lepiej? Pamiętaj, że tylko Ty odpowiadasz za Twoje potrzeby. Niektóre z nich są dla Ciebie bardzo istotne – walcz o nie. Inne nie domagają się tak wielkiej uwagi – możesz odpuścić.
Miej jednak świadomość, że to Ty wybierasz.
I miej odwagę być sobą.